Załoga TEDEX na podium w Rajdzie Nadwiślańskim
Firma Tedex S.A. wieloletni sponsor Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski znów na podium! Wspierana przez nas załoga Łukasz Byśkiniewicz /Tomasz Borko samochodem Opel Adam wyjeżdża z Lublina z cennymi punktami przed finałowym Rajdem Śląska.
Łukasz z Tomkiem zaprezentowali świetne tempo w swojej klasie wygrywając, aż 5 odcinków specjalnych w mocno obsadzonej klasie 4 i zajmując tym samym 3. miejsce w klasie aut przednionapędowych. Załoga jest zadowolona z wyniku, jednak zwycięstwa w rajdzie pozbawiła ich przebita na drugim odcinku specjalnym opona, która uszkodziła przewód hamulcowy. „Byśki” i Borko ponad 10 kilometrów odcinka specjalnego pokonali na kapciu i z kapryśnie działającym układem hamulcowym.
Łukasz Byśkiniewcz po rajdzie Nadwiślańskim: „Jestem bardzo zadowolony z naszego tempa. Nieco mniej z wyniku, ponieważ wiem, że mogliśmy wygrać ten rajd. Mimo, że asfalty na lubelszczyźnie są potwornie śliskie, to jednak dobrze i pewnie się na nich czułem. Trafiłem z ustawieniami i mogłem skupić się wyłącznie na prostowaniu prawej nogi. Lewa też miała co robić, ponieważ rajd polegał głównie na hamowaniu w punkt z maksymalnych prędkości. Wszystko grało jak trzeba, czego dowodem są najlepsze czasy, aż na pięciu oesach. Szans na najwyższe miejsce na podium pozbawił nas kapeć, którego złapałem na oesie Józefów. W punktacji sezonu sytuacja jest napięta - wszystko się jeszcze może wydarzyć. Szanse na tytuł Mistrza Polski ma trzech kierowców. O wszystkim zadecyduje ostatni Rajd Śląska, który odbędzie się już za dwa tygodnie."
Niestety na mecie w Lublinie nie zameldowała się druga załoga wspierana przez Tedex - Ford Fiesta Proto, za którego kierownicą siedział Bryan Bouffier. Pomimo świetnego tempa pierwszego dnia rajdu i walki o cenne sekundy z Filipem Nivette (Skoda Fabia R5 ) dobrze znany polskim kibicom francuski kierowca podczas niedzielnego etapu rajdu wypadł z trasy uszkadzając chłodnicę Fiesty. Uszkodzenia były na tyle poważne, że kierowca musiał wycofać się z dalszej rywalizacji.
Półfinałową rundę RSMP wygrał duet Filip Nivette pilotowany przez Kamila Hellera. Filip Nivette wygrał większość odcinków specjalnych i na mecie w Lublinie hucznie świętował wraz z zespołem zdobycie tytułu Mistrza Polski. Gratulujemy!
Łukasz z Tomkiem zaprezentowali świetne tempo w swojej klasie wygrywając, aż 5 odcinków specjalnych w mocno obsadzonej klasie 4 i zajmując tym samym 3. miejsce w klasie aut przednionapędowych. Załoga jest zadowolona z wyniku, jednak zwycięstwa w rajdzie pozbawiła ich przebita na drugim odcinku specjalnym opona, która uszkodziła przewód hamulcowy. „Byśki” i Borko ponad 10 kilometrów odcinka specjalnego pokonali na kapciu i z kapryśnie działającym układem hamulcowym.
Łukasz Byśkiniewcz po rajdzie Nadwiślańskim: „Jestem bardzo zadowolony z naszego tempa. Nieco mniej z wyniku, ponieważ wiem, że mogliśmy wygrać ten rajd. Mimo, że asfalty na lubelszczyźnie są potwornie śliskie, to jednak dobrze i pewnie się na nich czułem. Trafiłem z ustawieniami i mogłem skupić się wyłącznie na prostowaniu prawej nogi. Lewa też miała co robić, ponieważ rajd polegał głównie na hamowaniu w punkt z maksymalnych prędkości. Wszystko grało jak trzeba, czego dowodem są najlepsze czasy, aż na pięciu oesach. Szans na najwyższe miejsce na podium pozbawił nas kapeć, którego złapałem na oesie Józefów. W punktacji sezonu sytuacja jest napięta - wszystko się jeszcze może wydarzyć. Szanse na tytuł Mistrza Polski ma trzech kierowców. O wszystkim zadecyduje ostatni Rajd Śląska, który odbędzie się już za dwa tygodnie."
Niestety na mecie w Lublinie nie zameldowała się druga załoga wspierana przez Tedex - Ford Fiesta Proto, za którego kierownicą siedział Bryan Bouffier. Pomimo świetnego tempa pierwszego dnia rajdu i walki o cenne sekundy z Filipem Nivette (Skoda Fabia R5 ) dobrze znany polskim kibicom francuski kierowca podczas niedzielnego etapu rajdu wypadł z trasy uszkadzając chłodnicę Fiesty. Uszkodzenia były na tyle poważne, że kierowca musiał wycofać się z dalszej rywalizacji.
Półfinałową rundę RSMP wygrał duet Filip Nivette pilotowany przez Kamila Hellera. Filip Nivette wygrał większość odcinków specjalnych i na mecie w Lublinie hucznie świętował wraz z zespołem zdobycie tytułu Mistrza Polski. Gratulujemy!